Liz Truss obiecała, że Wielka Brytania nie będzie racjonować energii swoim mieszkańcom, ale ostrzegła, że „nie możemy narażać naszego bezpieczeństwa” w celu obniżenia kosztów. Premier powiedziała, że popiera środki na rzecz efektywności energetycznej, ale nie będzie zachęcać ludzi do zużywania mniejszej ilości energii tej zimy, jak zrobiły to inne kraje – takie jak Niemcy. Po wygraniu wyścigu o przywództwo Torysów 5. września, pani Truss przedstawiła swoje plany radzenia sobie z gwałtownie rosnącymi rachunkami za energię, w tym gwarancją ceny energii, aby ograniczyć, ile dostawcy mogą pobierać za każdą jednostkę energii. Z rachunków znikną też zielone opłaty, a rząd zapłaci za obydwa środki pożyczką.
Przemawiając we wtorek w Nowego Jorku na Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych, pani Truss powiedziała: „Nie mówimy o racjonowaniu energii”. Dodała, że popiera pogląd swojego poprzednika Borisa Johnsona, że wyższe rachunki za energię jako przeciwstawianie się Rosji to cena, którą warto zapłacić. „To prawda, że nie możemy narażać naszego bezpieczeństwa ze względu na tanią energię. To błąd, który popełnił cały zachodni świat” – dodała. „Stało się zbyt zależne od autorytarnych reżimów, nie tylko w zakresie dostaw energii, ale także innych krytycznych minerałów i innych towarów.”
„To, na co nie możemy pozwolić, to aby ten koszt trafił na rachunki ludzi w Wielkiej Brytani. Zamierzamy wprowadzić gwarancję ceny energii, aby upewnić się, że ludzie będą w stanie przetrwać tę zimę i następną zimę bez tych bardzo wysokich rachunków, których się obawialiśmy”. Premier postawiła sobie misję w Nowym Jorku, aby zachęcić inne kraje do dalszego wspierania Ukrainy w jej próbach walki z rosyjską inwazją. Powiedziała, że „kwestią numer jeden jest bezpieczeństwo globalne”, ale powtórzyła, że nie chce przerzucać ciężaru na Brytyjczyków: „To cena, którą warto zapłacić dla Wielkiej Brytanii, ponieważ nasze długoterminowe bezpieczeństwo jest najważniejsze” – dodała premier.
„To, czego nie chcę, to przekazanie tego płatnikom rachunków poza tę gwarancję ceny energii, którą przedstawiłam. Nie sądzę, aby to było w porządku”. Atakując poprzednie administracje, pani Truss powiedziała, że 20 lat temu powinno być „więcej inwestycji na przykład w energię jądrową”. „Dlatego musimy upewnić się, iż gwarantujemy, że ludzie nie płacą rachunków za paliwo, na które ich nie stać” – powiedziała.